IVPiątek, 13 sierpnia Nie wiem, czy to przez finał Dextera, czy przez zmęczenie po nieprzespanej przedwczorajszej nocy, ale tej nocy nie spałem dobrze. Spokojnie wracam do pracy. Dzisiaj jest ostatni dzień: wziąłem cały przyszły tydzień wolny. Po wejściu do oddziału Montepulciano Stazione, witam się z Vitem: «Dzień dobry, przyjechał dyrektor?» «Chyba nie myślisz, że przyjechałby o godzinie dla zwykłych śmiertelników… Co to by był za dyrektor, gdyby nie przyszedł z półgodzinnym opóźnieniem?» Następuje ta sama tyrada o szefach, którzy są głupsi od pracowników, a jeśli nie są głupi, to nie robi się z nich szefów. Zmieniam temat: «Od wielu dni boli mnie nadgarstek prawej ręki: myślisz, że to od myszki?» «Nie: po prostu musisz częściej widywać twoją Giulię» to jego toskański komentarz. «

